Kiedy ostatnio dostałyśmy w prezencie ukraińską chałwę, decyzja do czego ją użyć była oczywista.
Sernik, który powstał ma zwartą, kremową strukturę. Idealnie się kroi i rozpływa się w ustach. Wyraźnie czuć w nim smak chałwy, to wyróżnia go spośród setek innych „standardowych” serników.
U nas zniknął cały w dosłownie kilka chwil.
Spód
- 250 g czekoladowych herbatników
- 125 g rozpuszczonego masła
Masa serowa
- 1 kg mielonego twarogu w wiadereczku
- ½ szklanki drobnego cukru do wypieków
- 4 duże jajka
- pół szklanki śmietany 30%
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 300 g chałwy (waszej ulubionej)
Polewa
- 150 g chałwy
- ½ szklanka śmietany 30%
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze
pokojowej.
Spód
Wyłożyć tortownicę papierem do wypieków (wystarczy
tylko spód) o wymiarach 25x25 cm.
Herbatniki za pomocą blendera lub wałka pokruszyć na
drobny piasek. Wymieszać z roztopionym masłem. Masę wyłożyć do przygotowanej
tortownicy. Schłodzić w lodówce ok. 30 minut.
Masa serowa
Ser utrzeć za pomocą miksera z cukrem. Po kolei
dodawać całe jajka i po każdym miksować. Dodawać pozostałe składniki i do masy
serowej. Mieszać do momentu połączenia składników. Nie za długo, sernik nie
lubi, gdy dostaje się do niego za dużo powietrza. Na koniec dodać pokruszoną w
drobne kawałki chałwę i zamieszać szpatułką lub drewnianą łyżką.
Masę przelać na wcześniej przygotowany spód.
Na dnie lub na najniższej półce piekarnika umieścić
naczynie żaroodporne wypełnione wodą. Umieszczamy sernik na wyższej półce.
Sernik pieczemy z parą wodną.
Piec
w temperaturze 170°C przez około 45 - 60 minut.
Zostawić w piekarniku do ostudzenia ciasta.
Polewa
Pokruszyć chałwę na drobne kawałki, wsypać ją do
małego garnka z grubym dnem. Dodać śmietanę i wymieszać. Podgrzewać polewę na
małym ogniu, cały czas mieszając. Koniecznie cała chałwa musi się roztopić.
Trzeba też uważać, żeby nie zostawić w niej grudek. Mieszać, aż polewa
zgęstnieje.
Odstawić do ostudzenia. Po tym czasie wylać
równolegle i delikatnie gotową polewę na ciasto.
Schłodzić w lodówce przez minimum 6 godzin, a
najlepiej przez całą noc.
SMACZNEGO!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz